Dnia 28 marca 2014 w nowym lokalu w Gdańsku przy ul. Szerokiej 18/19 odbyło się uroczyste otwarcie naszej Galerii SAS /dawna Galeria B/
Po tej uroczystości redaktor Adam Grzybowski, który w niej uczestniczył, na swoim blogu pod tytułem ” Słyszę, więc piszę” napisał co usłyszał i zobaczył :
OD SASA DO LASA
“Goście dopisali do tego stopnia,że zabrakło wazonów na bukiety.Także obrazów było tyle do wyeksponowania,że nie wystarczyło ścian i ok. setki płócien będzie musiało czekać swojej kolejki na zapleczu. Choć i tak, w porównaniu z poprzednią dziuplą, Galeria Sztuki Sas przy ul. Szerokiej – to prawdziwy salon.
W piątek z okazji otwarcia placówki stawiło się tam znakomite grono z przedstawicielami Gdańskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuki oraz Pracodawców Pomorza na czele. Nie zawiodła też rodzina Elżbiety i Włodzimiera Komarnickich, którzy wraz z Krystyną Leszkowską Sitek są właścicielami tego przybytku sztuk pięknych.
Pod hasłem”Vita brevis,ars longa….”,co podobno znaczy “Życie krótkie,sztuka długa-i dalej-okazja ulotna,doświadczenie niebezpieczne,sąd niełatwy” z zainteresowaniem oglądano prace znanych i uznanych twórców: pejzaże marynistyczne, gdańskie i kaszubskie, a także żywe i martwe natury. Wśród nich prawdziwą perełkę, wyjętą z twórczości Jerzego Skrebeca, o którego twórczości pisał Romuald Bukowski,że serdeczna,pogrążona w mgiełce i kameralna, o czym łatwo się przekonać na własne oczy.
Są też prace M Harasimowicza, tak ujmującego swą twórczość “..Istotą mojego malarstwa jest harmonia między światem widzialnym, a materią malarską” oraz Zenona Aniszewskiego, nazywanego “gdańskim Kossakiem” jako, że tematyką jego twórczości /i miłością życia także/ są konie i ich piękno.
Jednak wisienką na urodzinowym torcie nowej – starej galerii stanowią obrazy słynnych marynistów -Mariana Mokwy oraz klanu Baranowskich: Henryka,Aldony i Artura.
Skoro zaś o łakociach mowa, to oczywiście nie obyło się bez smakołyków, przygotowanych po sąsiedzku przez gastronomiczną firmę doc. Henryka Lewandowskiego, a także, słodko brzmiących dla uszu marszandów, zapewnień prezesa Zbigniewa Canowieckiego, że w ramach działań związanych z programem społecznej odpowiedzialności biznesu-firmy podopieczne jego organizacji będą zachęcane by inwestować w sztukę przez duże “S”
Prezes wyrażając uznanie dla władz Gdańska za poparcie dla otwierania tego rodzaju przybytków, podkreślił również, że zdecydowanie lepiej gdy w centrum miasta przybywa kolejnych galerii, niż oddziałów banków.
I trafił w dziesiątkę. Co prawda po otwarciu Galerii SAS-a , w sobotę przed południem poszliśmy do lasa, nie do końca jeszcze wyciętego w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, ale wieczorem znów świętowali “galernicy”………